paź 17 2003

BARman, piwo.


Komentarze: 0

Wrocław, ul. Świdnicka.Przechodzę wzdłuż ciągu sklepów już za przejściem podziemnym. Mijam piwny ogródek, studio fotograficzne, stragan z kartkami pocztowymi, rowerzystę, czarnoskórego mężczyznę, kilka zakochanych par i sporą grupę dzieci w wieku wszesno szkolnym. Na próżno doszukuję się wśród nich opiekuna, bo i idą w szyku dziwnie nieuporządkowanym. Rozchichotane, podskakujące, rozmawiają głośno. Zdawać by się mogło wycieczka w celu turystycznego zwiedzania Starego Miasta.

-Proszę Pani, gdzie jest BAR- podchodzą  dwie dziewczynki, idące na przedzie grupy.

A kiedyś dzieci cieszyły się trzepakiem i gumą do skakania, wykradzioną spośród pasmanteryjnych bibelotów mamy czy babci, diabelskim młynem, czy zamkiem strachów w pobliskim wesołym miasteczku,albo clownem w cyrku. Dziś im śpieszno do większego świata.

- Musicie zejść po schodach przejścia świdnickiego. Bar jest kilka metrów dalej, po prawej stronie.

I idę dalej. Obojętna.

ani-mru-mru : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz