paź 31 2003

Miała baba KOGUTA*, KOGUTA, KOGUTA. Wsadziła...


Komentarze: 2

Wczorajszego wieczoru o mało nie wszamałam pięknie wyglądającej KANAPKI Z SZYNKĄ. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że WLEPIAŁAM OCZĘTA chyba przez JEDNĄ MINUTĘ na właśnie TĘ kanapkę, z pośród 10 innych, i tej SZYNKI na niej NIE WIDZIAŁAM. Bo ta SZYNKA, to ona jak SER ŻÓŁTY wczoraj wyglądała, jeśli wziąć pod uwagę mój stan totalnego rozkojarzenia psychicznego i bóg wie czego jeszcze. SZCZYPIORZASTY, jak ja w tę kanapkę, tak On we mnie oczęta wlepiał, chyba też przez JEDNĄ MINUTĘ, nie wyprowadzając mnie broń boże z błędu. I JUŻ JUŻ, PRAWIE, PRAWIE, po posmarowaniu sążniście ketchupem, ów specyfik wylądował w mojej jamie ustnej, gdy w tym momencie właśnie, Szczypiorzasty WYBUCHNĄŁ sarkastyczno-ironiczno-szczwanym ŚMIECHEM i śmiał się tak kolejną JEDNĄ MINUTĘ. No dobra dwie.Trzy?Cztery? Zaznaczyć przy tym trzeba, że te KANAPKI WSZYSTKIE to robiłam SAMA SAMIUSIEŃKA i dokładnie wiedziałam która z czym i w którym miejscu, a co za tym idzie, które dla mnie, które dla Szczypiorzastego.Oczywiście zwaliłam całą winę na te całe WYBUCHY na SŁOŃCU, bo to wszyscy teraz na nie zwalają. Przyrzekam oficjalnie, że od dzis wszystko wszelkie, co w mej buzi znależć się ma zamiar, najpierw przejdzie NAUKOWĄ EKSPERTYZĘ w kierunku odnalezienia choć miligrama, miligrama z miligrama, albo miligrama z miligrama miligrama czegoś co pochodzenia zwierzęcego jest. Dobra. Na początek zapalę w pokoju ŚWIATŁO...

*K'woli wyjaśnienia mysza doskonale orientuje się w rodzajach mięs i zdaje sobie sprawę, że SZYNKA ze ŚWINI, nie z KOGUTA. Nie robić awantur.

A co do wczorajszych rozmów o seksie, to ostatnio podesłano mi TO. Interesujące...naprawdę INTERESUJĄCE...:)

ani-mru-mru : :
mysz
31 października 2003, 22:59
No to RA-ZEM!! Miała baba koguta, KOGUTA, koguta, wsadziła go do buta, do buta, HEJ!!!!! lalalala Serducho, Ty dalej CZY-CZTE-RY!!:oP
31 października 2003, 20:07
ozesz ty!!!! zarazilas mnie tym kogutem i teraz idzie zamiast kolysanki!!!!

Dodaj komentarz